Kolejny cichociemny?
Jak na dobre imprezy przystało, przy wejściu znajduje się księga gości. Jeśli jesteś cichociemny i nie zostawiasz niczego w koszyku na komentarze albo - nie daj Zeusie! - innego, bardziej niszczycielskiego dowodu swojego bycia (mówiłem, zero szminki na kanapie, a łazienka ma być czysta) możesz po prostu się tutaj wpisać. Nadal jednak liczę na jakieś karteczki, ale nie zmuszam. Sam jestem cichociemny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Masz jakieś swoje przemyślenia, uwagi czy rady dla mnie? Chętnie je poznam, tylko proszę, napisz je na kartce i zostaw tutaj. Niezbyt miło jest czytać takie rzeczy gdzieś poza domem czy napisane szminką na ścianie. Zobacz, kupiłem nawet koszyk specjalnie na twoją opinię.